Artykuły

Teatr, który nadciąga

23 września w Belwederze odbyła się poświęcona teatrowi debata, do któ­rej jako paneliści zaproszeni zostali: pisarz Antoni Libera, szefowa Teatru TVP Ewa Millies-Lacroix, filozof Dariusz Karłowicz, animator teatru szkolnego Antoni Bucha­ła oraz, jako moderator, dziennikarz Jakub Moroz. Już sam skład panelu przygotowa­nego przez doradcę prezydenta prof. Andrze­ja Waśkę, a odbywającego się w obecności ministra Piotra Glińskiego i wiceminister Wandy Zwinogrodzkiej, stanowił jasny ko­munikat, kto i z jakich pozycji będzie mó­wił. Zadbano też, by na sali panował względ­nie jednolity ton i zestaw poglądów, a choć ta troska nie zapobiegła pojawieniu się gło­sów polemicznych (najbardziej zdecydo­wany należał do Olgierda Łukaszewicza), to brak przedstawicieli środowisk krytyku­jących politykę teatralną obecnej władzy stanowił kolejny czytelny sygnał, z czym mamy do czynienia. Zaprezentowano rozu­mienie teatru rządzącej w Polsce kulturo­wej prawicy. I właśnie z tego względu deba­ta była wydarzeniem ważnym.

Diagnoza okazała się jasna: teatr polski zo­stał opanowany przez jednostronną lewac­ką mafię, która sączy skrajnie niebezpieczną ideologię „politycznej poprawności”, niszczą­cą cywilizację, kulturę i narodową wspólno­tę. Umacnianie tych ostatnich (obok wycho­wania młodzieży do udziału w kulturze wy­sokiej) stanowi najwyższy cel teatru, zajmu­jącego się od czasów starożytnych Aten całością (filozof dodał, że całością w jej tragicznym skomplikowaniu, ale tym specjalnie nikt się już nie przejął, zwłaszcza że ten sam filozof zapomiał dodać, jaką to „całość” stanowiła wy­łącznie męska i jednolita etnicznie publicz­ność ateńskich tragedii). Dominację tego „te­atru krytycznego” trzeba koniecznie obalić, przywracając atrakcyjność wspólnocie naro­dowej i jednocześnie ujawniając opresyjność lewactwa rządzącego Unią Europejską. Nie będzie to łatwe, ale dzięki ministerstwu i Te­atrowi TVP na pewno się uda, bo teatralni ma­fiosi to — jak zdecydowanie stwierdził Libera — nie ideowcy, tylko konformiści, więc „szyb­ko się przeflancują”. Na sali powiało otuchą. Przysłuchujący się dyrektorzy Cezary Morawski z Teatru Polskiego we Wrocławiu i Marek Mikos ze Starego Teatru w Krakowie ode­tchnęli z ulgą. 

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji