Artykuły

Wiosna na teatralnych scenach

Kujawsko-Pomorskie jest obecnie areną dużych zmian teatralnych, zarówno jeśli chodzi o personalia, jak i inwestycje. Na zmiany perso­nalne czekają w Toruniu i Bydgosz­czy. Bydgoszczanie mają też perspektywę otwarcia nowej sceny — Teatru Kameralnego.

Wszystko wskazuje na to, że już niedługo dojdzie do istotnych zmian w Teatrze im. Wilama Horzycy. Kwestia dyrektora naczelnego jest już od dawna w toku w związku z niedokończonym konkursem. Sprawa dyrekcji artystycznej nabrała dodatkowych rumieńców w związku z konkursem na nowego dyrektora Teatru im. Bogusławskiego w Kaliszu. Co ma wspólnego Toruń z Kaliszem? Wszystko wskazuje na to, że Bartosz Zaczykiewicz, obecnie kierujący artystycznie teatrem toruńskim, po zwycięstwie w konkursie w Kaliszu obejmie wielkopolską scenę. Kiedy piszę tę słowa - rozmawia właśnie na ten temat z marszałkiem sejmiku wielkopolskiego. Jeśli rozmowy zostaną sfinalizowane — toruński teatr czekają większe zmiany personalne, niż się spodziewano.

Dynamiczna jest sytuacja również w Bydgoszczy. Kończy się trzyletnia kadencja Pawła Wodzińskiego, który konkursie ogłoszonym przez prezydenta Bydgoszczy przegrał z Łukaszem Gajdzisem. Zespół Teatru Polskiego popierający Wodzińskiego zażądał ujawnienia przebiegu konkursu. Tak też się stało. Łukasz Gaj dziś przedstawił bardziej zrównoważony program niż Paweł Wodziński, stawiający na politykę i teatr dokumentalny. Wszystko wskazuje na to, że teatrami w Toruniu i Bydgoszczy będą od jesieni kierować nowi dyrektorzy.

To jednak nie wszystko. Władze Bydgoszczy ogłosiły właśnie konkurs na emblemat Teatru Kameralnego, który ma być zrewitalizowany w narożu ulicy Grodzkiej i Podwale.

Budynek powstał w połowie XIX wieku i mieścił restaurację z kręgiel­nią i ogrodem. W1897 r. architekt Karl Bergner zaprojektował salę bankietowo-teatralną na 600 osób o neobarokowym wystroju. W restauracji pod nazwą Alt-Bromberg odbywały się liczne bale, koncerty, występy teatralne. Działał też kabaret.

Po wojnie wystawiano tu spekta­kle, ponieważ gmach Teatru Miejskiego był zburzony, budowa zaś nowej siedziby dla bydgoskiego Teatru Polskiego jeszcze trwała. W tym czasie dyrektorem teatru bydgoskiego był Wiłam Horzyca, będący jednocześnie dyrektorem teatru w Toruniu. Co ciekawe, w przekazach na temat Teatru Kame­ralnego ciągle powtarza się, że grano tu wyłącznie lekki repertuar. Daj Boże, by dziś na wszystkich scenach grywany był taki, jak na Kameralnej. Wystawiono tu Archaniołowie nie grają w bilard Dario Fo, Tango Sławomira Mrożka i inne sztuki tego autora: Indyk, Garbus. Grany był też Witkacy.

Tyle historii. Teraz czekamy na otwarcie nowej sceny i nowe premiery.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji