„Nasz Teatr” w naszej „Gazecie”
Właśnie wrócił z Brukseli, gdzie w Theatre La Monnaie przygotował premierę Medei Luigi Cherubiniego. W marcu w paryskiej Operze Bastille wystawiał Parsifala Wagnera. Dwa tygodnie temu był w Salonikach. Odbierał nagrodę Nowa Teatralna Rzeczywistość przyznawaną za „nowatorstwo w sztuce teatru” przez międzynarodowe jury pod patronatem Komisji Europejskiej, Unii Teatrów Europy i Europejskiej Konwencji Teatralnej. Tam też pokazywał Oczyszczonych według Sary Kane z TR Warszawa.
Jego Anioły w Ameryce — ostatni warszawski spektakl — grane są częściej za granicą niż u nas. W maju można je zobaczyć w Theatre du Rond-Point w Paryżu. Kiedy będą pokazane w Warszawie? Prawdopodobnie w lipcu.
Burza — spektakl z 2003 roku, o którym recenzenci pisali: „To Burza współczesna, o nas, o naszym rozgoryczeniu wolnością o zarażeniu się poczuciem życiowej klęski”, powraca na afisz TR Warszawa tylko na pięć wieczorów. Biletów już brak. Ci, którym nie uda się dostać do teatru, mogą liczyć na zapis telewizyjny przedstawienia, który przygotowują właśnie TVP Kultura i Polskie Wydawnictwo Audiowizualne.
Pretekstów do spotkania z Krzysztofem Warlikowskim w naszej redakcyjnej klubokawiarni w cyklu „Teatr w Gazeta Café” jest więc przynajmniej kilka. Jednak podczas poniedziałkowego (28 kwietnia) wieczoru chcemy namówić reżysera na rozmowę o jego nowym teatrze. Jak wyobraża sobie to miejsce? Czy będzie to typowa scena repertuarowa? Kogo chce zaprosić do współpracy? Jakie projekty go interesują? Kiedy będzie realna szansa na pierwszy spektakl w nowej siedzibie? To tylko kilka pytań, które zada prowadzący nasze spotkania Remigiusz Grzela. Teatr nie ma jeszcze oficjalnej nazwy. Na razie między sobą mówimy o nim „nasz teatr” — wyjaśniają aktorzy. W „naszym teatrze” w MPO na Mokotowie działa już biuro i jest sala prób. Pierwszym projektem, z którym się zmierzą aktorzy, będzie prawdopodobnie Oresteja. Alcesta. Apolonia (tytuł roboczy) — przedstawienie inspirowane tekstami antycznymi i Hanny Krall.